Krzysztof Bulzacki
Jelenia Góra, dnia 25 lutego 2008 roku
Podsumowanie moich starań w naprawie komunikacji miejskiej w Jeleniej Górze. Minęło już 15 lat od ukazania się pierwszego mojego artykułu pt. „W Jeleniej Górze autobusy jeżdżą stadami”. Dziś już nikt nie pamięta mojego autorstwa tego tytułu, mimo jego rozpowszechnienia nawet w telewizji! Stara komunistyczna władza zadbała aby mieszkańcy Osiedla Pomorskiego nie mieli autobusu w niedzielę do kościoła, trzeba jechać 50 minut wcześniej, albo spóźniać się 10 minut. Gdy zmieniła się władza w Jeleniej Górze miałem nadzieję, że wreszcie dojdzie do naprawy komunikacji miejskiej. Wiele się zmieniło do tego czasu, zniszczony został prawie cały przemysł w Jeleniej Górze. Najbardziej mi żal zniszczenia odlewni żeliwa szlachetnego FAMPY przy ul. Kilińskiego, była to największa i najlepsza odlewnia żeliw specjalnych w Polsce. Rozpocząłem korespondencję z nowym Prezydentem Miasta. Ponownie otrzymałem upoważnienie od mieszkańców Goduszyna. Mieszkańcy Goduszyna nie mają połączenia z Cieplicami, młodzież do szkół, dorośli do pracy muszą iść trzy kilometry na piechotę niezbyt bezpieczną drogą. Po roku przekonałem się, że Prezydent świadomie działa na szkodę miasta i mieszkańców. Wszystkie dokonane zmiany mają charakter kosmetyczny. Ze strony Rady Miejskiej nie znalazłem zainteresowania. Oto jak wygląda historia moich starań.
,
Pierwszy list do Prezydenta Jeleniej Góry
Jelenia Góra, dnia 10 stycznia 2007 roku.
Proponowane zmiany w komunikacji miejskiej. Pierwsza faza zmian komunikacji miejskiej w Jeleniej Górze:
Linia „O" linia okrężna - to podstawowa komunikacja w mieście P - prawoskrętna przystanek początkowy nowy koło ul. Gdańskiej następnie wzdłuż dotychczasowej linii 2 do ul. Curie Skłodowskiej, następnie wzdłuż dotychczasowej linii 9 do Dworca Głównego, następnie do ronda na Zabobrzu i wzdłuż dotychczasowej linii 20 po likwidacji drugiego przystanku koło TESCO i zastąpienia go tylko jednym przystankiem bezpośrednio przy TESCO aż do przystanku początkowego. Wyjątek stanowi przedłużenie do fabryki jak dotychczas linia 2. (dwa - cztery kursy dziennie) L - lewoskrętna różni się tylko początkowym przystankiem na końcu ulicy Karola Miarki i przeciwnym kierunkiem ruchu wzdłuż linii 20, 9 i 2. - punkt zerowy dla linii prawoskrętnej i lewoskrętnej na przystanku początkowym. Różne przystanki początkowe są niezbędne dla orientacji mieszkańców i uniknięcia pomyłek. Częstotliwość dostosowana do pory dnia i potrzeb, linia prawo i lewoskrętna przesunięte w fazie o połowę czasu.
Linia 1 bez zmian
Linia 2 w mieście zlikwidowana (zastąpiona linią okrężną)
Linia 3 w mieście zlikwidowana (zastąpiona linią okrężną)
Linia 4 w mieście zlikwidowana (zastąpiona linią okrężną)
Linia 5 nie dotyczy miasta
Linia 6 przedłużona do Sobieszowa, zmiany w rozkładzie jazdy, punkt zerowy przystanek Mała Poczta
Linia 7 zmiany w rozkładzie jazdy, punkt zerowy przystanek Mała Poczta - linia 6 i 7 ma zabezpieczyć regularne połączenie Jelenia Góra - Cieplice - częstotliwość w zależności od pory dnia i potrzeb ludności, rozkłady jazdy przesunięte o połowę czasu, linie te mają zastąpić wszystkie linie na tej trasie.
Linia 8 nie dotyczy miasta
Linia 9 w mieście zlikwidowana - pozostaje jako pozamiejska Sobieszów - Piechowice i dalej
Linia 10 w mieście zlikwidowana - pozamiejska
Linia 11 zmiana rozkładu jazdy - dostosowana do rozkładu linii 27 na nowej trasie przesunięta w fazie o 30 minut, punkt zerowy przystanek na Podwalu
Linia 12 bez zmian
Linia 14 zmiana rozkładu jazdy - wyłącznie dostosowana do pociągów dalekobieżnych
Linia 15 w mieście zlikwidowana - zastąpiona liniami 6 i 7 - zmiana rozkładu jazdy - pozamiejska Sobieszów - Michałowice - Piechowice Linia 17 zlikwidowana - zastąpiona liniami 6 i 7
Linia 18 zmiana rozkładu jazdy - dostosowana do wypełnienia braku zamiejskiej linii 4, można zmienić numerację na 4
Linia 26 zlikwidowana - zastąpiona liniami 6 i 7
Linia 27 szybka linia łącząca Zabobrze z Cieplicami (Orle) - (a może też z Sobieszowem) przez Dolny Goduszyn - uzupełnia też brakujące połączenie Osiedla Pomorskiego z Cieplicami - zmiana trasy i rozkładu jazdy - dostosowana do rozkładu linii 11 przesunięta w fazie o połowę czasu (30 minut), punkt zerowy przystanek na Podwalu
Uwaga: punkt zerowy wyznacza rozkład jazdy dla uniknięcie tzw. „jazdy stadami" i służy do rozpisania rozkładu dla równych odstępów czasu między autobusami linii 6 i 7 oraz 11 i 27 jako podstawowych dla komunikacji miejskiej łączącej Jelenią Górę i Cieplice. Punkt zerowy nie jest zaznaczany na rozkładach jazdy, służy wyłącznie do układania rozkładu jazdy. Rozkład jazdy winien zawierać cechy podstawowej komunikacji miejskiej. Dotychczasowy chaos jest karygodny. Otrzymują: Prezydent Miasta, MZK
Fragment artykułu Nic się nie zmieniło, otrzymałem tylko obiecanki cacanki. No nie zupełnie, zmieniły się warunki dla komunikacji, upadło kilka zakładów, wzrosło bezrobocie, wyemigrowało „za chlebem" do Unii Europejskiej może tysiąc, a może więcej zdolnej młodzieży polskiej. Tylko autobusy nadal jeżdżą stadami. Sobota. Wróciłem właśnie autobusem PKS-u z zebrania ZG Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo Wschodnich we Wrocławiu o godzinie 1830 i widziałem światła „2", „11", następny autobus za godzinę! Ile byłoby radości gdyby te dwa autobusy jeździły na zmianę co 30 minut. Podobnie jest na linii Jelenia Góra - Cieplice. W godzinach szczytu od godziny 1300 do godziny 1700 od Małej Poczty do Cieplic jeździ 65 autobusów (numery 4, 6, 7, 9, 14, 15, 17, 23, 26, 27) czyli średnio w odstępach poniżej czterech minut. Tak by było, gdyby nie jeździły stadami. Są takie przypadki, że odstępy te sięgają nawet ponad pół godziny. A wszystko z winy szkoły. Kiedyś przed laty w szkołach uczono arytmetyki. To bardzo trudna nauka, której nie opanowali prezydenci miasta i dyrektorzy MPK. Na linii Mała Poczta - Cieplice trzeba zmniejszyć liczbę autobusów, tak by w godzinach szczytu jeździły co cztery minuty, a w godzinach wieczornych co 8 - 10 - 15 minut. Czy to jest możliwe? Jaka to prosta sprawa! Podstawowy ciąg załatwiają dwie linie „6" i „7" Linia 6 powinna zostać przedłużona do Sobieszowa, zmiany w rozkładzie jazdy, punkt zerowy przystanek Mała Poczta wyznaczy odstępy czasowe Linia 7 zmiany w rozkładzie jazdy, punkt zerowy przystanek Mała Poczta na przemian z numerem „6". linia 6 i 7 ma zabezpieczyć regularne połączenie Jelenia Góra - Cieplice - częstotliwość w zależności od pory dnia i potrzeb ludności, rozkłady jazdy przesunięte o połowę czasu. Niepotrzebne linie w mieście należy zlikwidować. (Linie 4, 9, 14, 15, 16, 17, 23, 26) Linia 4 jako poza miejska powinna być połączona z Linią 18 - zmiana rozkładu jazdy - dostosowana do połączonych linii, można zmienić numerację na 4. Linia 9 pozostaje jako linia poza miejska Sobieszów - Piechowice i dalej Linia 15 pozostaje jako linia poza miejska Sobieszów - Michałowice - Piechowice Linia 10 w mieście zlikwidowana – poza miejska Linia 11 proponowana zmiana trasy z ulicy Wiejskiej (zamiast 16) przez Zabobrze do Goduszyna zmiana rozkładu jazdy - dostosowana do rozkładu linii 27 przesunięta w fazie o 30 minut, punkt zerowy do wyznaczenia rozkładu jazdy na przystanku na Podwalu. Linia 27 nowa trasa, szybka linia łącząca Zabobrze z Cieplicami (Orle) - (a może też z Sobieszowem) przez Dolny Goduszyn - uzupełnia też brakujące połączenie Osiedla Pomorskiego z Cieplicami - zmiana trasy i rozkładu jazdy - dostosowana do rozkładu linii 11 przesunięta w fazie o połowę czasu (30 minut), punkt zerowy do wyznaczenia rozkładu jazdy przystanek na Podwalu Uwaga: punkt zerowy wyznacza rozkład jazdy dla uniknięcie tzw. „jazdy stadami" i służy do rozpisania rozkładu dla równych odstępów czasu między autobusami linii 6 i 7 oraz 11 i 27 jako podstawowych dla komunikacji miejskiej łączącej Jelenią Górę i Cieplice. Punkt zerowy nie jest zaznaczany na rozkładach jazdy, służy wyłącznie do układania rozkładu jazdy. Rozkład jazdy winien zawierać podstawowe cechy komunikacji miejskiej. Podstawowa komunikacja w mieście powinna być oparta na linii okrężnej „O". P - prawoskrętna nowy przystanek początkowy koło Gdańskiej następnie wzdłuż dotychczasowej linii 2 do ul. Curie Skłodowskiej, następnie wzdłuż dotychczasowej linii 9 do Dworca Głównego, następnie do ronda na Zabobrzu i wzdłuż dotychczasowej linii 20 po likwidacji przystanku na obwodnicy koło TESCO i zastąpienia go tylko jednym przystankiem bezpośrednio przy TESCO przez Podwale aż do przystanku początkowego. Wyjątek stanowi przedłużenie do fabryki jak dotychczas linia 2. (dwa - cztery kursy dziennie) L - lewoskrętna różni się tylko początkowym przystankiem na końcu ulicy Karola Miarki i przeciwnym kierunkiem ruchu wzdłuż linii 20, 9 i 2. - punkt zerowy dla linii prawoskrętnej i lewoskrętnej na przystanku początkowym. Różne przystanki początkowe są niezbędne dla orientacji mieszkańców i uniknięcia pomyłek. Częstotliwość dostosowana do pory dnia i potrzeb, linia prawo i lewoskrętna przesunięte w fazie o połowę czasu. Częstotliwość w godzinach szczytu proponowana wstępnie co 15 minut, (a może częściej według potrzeb?) poza szczytem 30 minut dla obu kierunków „P" i „L". Niepotrzebne linie w mieście należy zlikwidować. (Linia 2, 3, 20, 10) Pozostawić jako linie pozamiejskie. Linia 14 może pozostać wyłącznie dostosowana do pociągów dalekobieżnych. Co na to mieszkańcy Sobieszowa, Cieplic, Goduszyna i Jeleniej Góry? Czy chcą, żeby w godzinach szczytu autobusy jeździły regularnie do Cieplic co cztery minuty, a w godzinach wieczornych co 8 - 10 - 15 minut. Czy chcą szybkiej linii łączącej Cieplice z Zabobrzem? To byłoby z korzyścią nie tylko dla mieszkańców, ale również z korzyścią ekonomiczną dla MPK. Czy komuś na tym zależy? W tym czasie przeprowadziłem szereg rozmów, niestety bez skutku. Jelenia Góra, dnia 11 lipca 2007 roku Prezydent Miasta Jelenia Góra Usłyszałem 10 lipca w Teleekspresie, że w Jeleniej Górze autobusy już nie będą jeździć stadami. Nie znając jeleniogórskiej rzeczywistości Teleekspres uznał to za dobry żart. „Jazda stadami" to jest moje określenie. Ponad piętnaście lat temu ukazały się moje artykuły w prasie wrocławskiej i jeleniogóskiej pod tym tytułem: „W Jeleniej Górze autobusy jeżdżą stadami" - Z Jeleniej Góry do Cieplic jeździło razem pięć - sześć autobusów różnych linii, a potem przez 30 - 40 minut mieszkańcy czekali na kolejne stado! Podobnie się miało i ma na trasie Osiedle Pomorskie - miasto. Przez wszystkie te lata kolejni prezydenci miasta i dyrekcja MZK bronili się jak mogli przed wprowadzeniem normalnej komunikacji miejskiej. Zmiany są konieczne, tylko z ulicy Goduszyńskiej, która ma jeden autobus na godzinę do miasta i całkowity brak połączenia do Cieplic, dostałem poparcie ponad dwustu osób. Pisałem do prezydentów: 1. Należy zlikwidować „prywatne” linie jeżdżące częściowo, lub całkowicie bez uzasadnienia (np. nr „1” jeden kurs dziennie przez Osiedle Pomorskie i kilka innych). 2. Natychmiast zlikwidować jazdę „stadami”. 3. Wprowadzić regularność kursów - autobusy wyjeżdżające z Goduszyna co godzinę w każdej godzinie mają inne minuty raz szybciej, to znów później różnice w zakresie 5 minut (dotyczy to również linii jeżdżących parami, jak nry „7” i „17” oraz nry „9” i „14”, których trasy niemal całkowicie się pokrywają.) 4. Wprowadzić przystanki na żądanie, szczególnie dla odległości między przystankami po dwa kilometry. 5. Wprowadzić bilety czasowe. 6. Przywrócić sens linii okrężnej nr „0”. (została zlikwidowana) 7. Nowa trasa, proponowana dla nru „2” lub niezwiązana z tym numerem łączyłaby Zabobrze z Cieplicami przez Dolny Goduszyn, dając szybkie połączenie i komunikację dla Goduszyna. Ta sprawa jest szczególnie ważna, gdyż mieszkańcy Goduszyna w soboty nie mają czym się dostać do pracy. Dodatkowa linia przesunięta w czasie o pół godziny w stosunku do nru „11” poprawiłaby w sposób istotny stan obecny, a łącząc Zabobrze z Cieplicami zapewniłaby rentowność. Nic z tego nie zostało zrealizowane, wprowadzono nowe linie niczego nie usprawniające i tylko powiększające stada („23", „26", „27"). Proponowaną zmianę dla „2" może załatwić nowa linia „27". 10 stycznia 2007 roku opracowałem ponownie założenia poprawy i normalności komunikacji miejskiej dostosowane do nowego stanu - (zmiany nastąpiły w wyniku likwidacji wielu miejsc pracy). Minęło pół roku i nadal nie ma nadziei na normalną komunikację, wprowadza się połowiczne zmiany, Goduszyn nie ma połączenia z Cieplicami. Osiedle Pomorskie jest wyłączone z miasta, istniejąca komunikacja to żart. Dlaczego obecnie panujący Prezydent Miasta tak się broni przed normalnością komunikacji miejskiej? W załączeniu pismo z 10 stycznia 2007 roku. Do wiadomości Teleekspres
Jelenia Góra, dnia 19 lipca 2007 roku
Pan Prezydent Miasta Jelenia Góra Dr Marek Obrębalski
Spisaliśmy przy Małej Poczcie odjazdy autobusów w stronę Cieplic (linie 4, 6, 7, 9, 14, 15, 17, 23) z nowego rozkładu jazdy po dokonanej „naprawie" komunikacji miejskiej 10 lipca br.: O godzinie 14 autobusy odjeżdżają w minutach: 05, 11 (7 i 15 razem), 16, 17, 20, 23, 24, 26, 29, 30, 31, 35, 36, (przerwa 14 minut) 50, 53, 54, 59 - łącznie 18 autobusów, przy regularnych kursach co 3,33 minuty, do tego dodano nr 27 o godz. 1447. O godzinie 18 autobusy odjeżdżają w minutach: 05, 08, 16, 23, 29, 36, 41, 48, 50, 53, 59 - łącznie 11 autobusów, przy regularnych kursach co 5, 45 minut O godzinie 22 autobusy odjeżdżają w minutach: 00, (przerwa 16 minut) 16, 21, 22, 24, 30, 41, 48, 54 - łącznie 9 autobusów oraz jeden autobus linii 27 o godzinie 22,59, (autobus linii 26 w tym czasie nie kursuje) przy regularnych kursach co 6 minut. Żaden z tych autobusów nie przekracza wykorzystania nawet w 50%, a w niektórych jedzie 4 - 10 pasażerów, dlaczego przy takim marnotrawstwie nie można wygospodarować autobusu numer na przykład 27 z Zabobrza przez dolny Goduszyn do Cieplic? Taka linia szybkiego połączenia Zabobrza z Cieplicami byłaby na pewno wykorzystywana ponad 50%. Realizacja takiego rozwiązania jest dla nas konieczna. Walka o poprawę komunikacji miejskiej trwa wiele lat, zmieniło się paru prezydentów. Goduszyn stał się ulicą Goduszyńską w Jeleniej Górze, ale mieszkańcy tej ulicy pozbawieni są komunikacji miejskiej, w dnie robocze jeździ przez cały dzień 14 - 17 autobusów, nie mamy połączenia do Cieplic nawet przez centrum miasta, młodzież nie ma jak się dostać do szkoły w Cieplicach, gdy na drugiej zmianie w Cieplicach kończy się praca o godzinie 22 pozostaje nam tylko powrót na piechotę. Droga z Cieplic do Goduszyna została doprowadzona do bardzo niebezpiecznego stanu. Przejście, a nawet przejazd, szczególnie rowerem są bardzo niebezpieczne. Z centrum miasta został zlikwidowany autobus do Goduszyna o 2257. A w soboty i w niedziele to już całkowita klęska, do pracy trzeba iść na piechotę i tak samo wracać! Do kościoła również nie dostosowane są autobusy, a przerwy w komunikacji są nawet po dwie godziny. Przy tak wielkim marnotrawstwie mieszkańcy Goduszyna pozbawieni są praktycznie komunikacji, szczególnie rano i wieczorem oraz w soboty i niedziele. Nam potrzebna jest komunikacja umożliwiająca dotarcie do pracy i do szkół, do tego celu niebędna jest nowa linia łącząca ul. Goduszyńską z Cieplicami. Czy tak trudno zrobić rozkład jazdy z regularnymi kursami. Z tego nowego rozkładu MZK widać, że nikt nie dba o potrzeby mieszkańców. Jak taka komunikacja może być rentowna? Kto jest zainteresowany działalnością na szkodę mieszkańców? podpisy mieszkańców na załączonej liście
Jelenia Góra, dnia 12 sierpnia 2007 roku
Pan Prezydent Miasta Jelenia Góra Dr Marek Obrębalski
Na moje pismo z dnia 11 lipca br. skierowane do Pana Prezydenta otrzymałem odpowiedź podpisaną przez zastępcę Prezydenta Jerzego Łużniaka. W tej sprawie jestem w kontakcie z Jerzym Łużniakiem od początku roku. Ostatnio oświadczył mi, że nie jest władny w tej sprawie, dlatego pismo skierowałem na Pana ręce. To już Panu pisałem, że komunikację miejską w Jeleniej Górze nazwałem „jazdą stadami" i przez wiele lat jest to ciągle aktualne mimo tylu zmian wynikłych z przemian gospodarczych. Pismo, które przysłał mi pan Łużniak nie jest odpowiedzią i całkowicie mija się z prawdą. Uchwała nr 640/L/2006 Rady Miejskiej Jeleniej Góry z dnia 31 października 2006 roku nie uczyniła niczego, aby zmienić skandaliczny stan komunikacji miejskiej w Jeleniej Górze. Wprowadzone zmiany 10 lipca 2007 roku nie są żadnym elementem poprawy komunikacji, nadal jeżdżą stada bez sensu w nierównych odstępach czasowych pół pustych autobusów. Nadal trasy linii nie odpowiadają potrzebom. Wiele lat temu Dyrektor MZK rozmawiał ze mną ponad dwie godziny i niczego nie zrobił mimo, że właśnie moje propozycje miały na uwadze również rentowność komunikacji przez likwidację stad autobusów, aby uniknąć jazdy czterech - pięciu autobusów razem, a w każdym po paru pasażerów. Zarzucałem wielu osobom działania na szkodę miasta i mieszkańców. Proponowałem panu Jerzemu Łużniakowi moje usługi w nadzorowaniu zmian w komunikacji miejskiej. Przedstawiłem w jaki sposób należy zmienić trasy i uzyskać regularność jazdy z jednoczesnym poprawieniem rentowności komunikacji. Jestem gotów do rozmowy z Komisją Rady Miejskiej o moim projekcie „przebudowy układu komunikacji miejskiej". A o możliwościach finansowych miasta nie ma co mówić, gdyż koszty według mojego projektu będą niższe od teraźniejszych. Czy nikt nie jest zainteresowany normalnością?
Jelenia Góra, dnia 20 września 2007 roku
Pan Prezydent Miasta Jelenia Góra Dr Marek Obrębalski
Dziękuję Panu Prezydentowi za podpisanie pisma do mnie. Byłem święcie przekonany, że Pan nie zna tej działalności na szkodę miasta i mieszkańców Jeleniej Góry. Teraz przyznał się Pan do odpowiedzialności za ten stan. Z panem Jerzym Łużniakiem znamy się od dawna. Ostatnio powiedział mi, że nie jest władny w tej sprawie. W styczniu tego roku powiedziałem mu, że w ciągu miesiąca mogę opracować radykalną zmianę rozkładu jazdy autobusów miejskich. Sprawą tą zajmuję się prawie 20 lat. To moje artykuły nazywałem: „W Jeleniej Górze autobusy jeżdżą stadami". Po korekcie przeprowadzonej 10 lipca 2007 nic się nie zmieniło, autobusy nadal jeżdżą stadami, a przeprowadzona korekta jest kompromitacją dyrekcji i kpiną z mieszkańców. {Od Małej Poczty w kierunku Cieplic między godziną 14 a 15 jedzie 19 autobusów, czyli prawie co 3 minuty autobus, ale nawet w tym przypadku autobusy nie jeżdżą co 3 minuty i zachowana jest tradycja jazdy stadami}. Minęło 8 miesięcy. Wszystkie przystanki mają teraz charakter „na żądanie", ale prawdziwych przystanków na żądanie nie ma. Brak przystanków w przypadku zbyt dużych odległości między przystankami {np. koło fabryk ZREMB-u i Narzędziówki. Są przystanki niepotrzebne, jak na przykład na obwodnicy koło TESCO, a klienci z TESCO muszą biegać między przystankami. Nie ma biletów czasowych - 5 minut, dwa przystanki [np. 60 gr. dla wszystkich bilet normalny i ulgowy], 10 minut, 5 przystanków [np. 1,20 zł.] bilety ulgowe 1,20 zł. niezależne od liczby przystanków - w wyniku czego wzrasta liczba gapowiczów ryzykujących przejazd wobec zbyt wysokiej ceny biletów. Stare przysłowie mówi: zanim słońce wzejdzie, rosa oczy wyje. Tak wygląda praca Urzędu Miasta i Rady Miejskiej. Nikt nie dba o rentowność komunikacji. Zmian wymaga cały układ komunikacyjny. Przedstawiłem podstawowe założenia w kilku moich pismach. Najwyższy czas zadbać o interes miasta i mieszkańców. A Pan akceptuje oszustwo w postaci „niezbędnych korekt istniejących rozkładów jazdy", zamiast korzystania z doświadczeń innych miast w Polsce, bowiem takiego bałaganu jaki stworzono przez ostatnie ćwierć wieku w Jeleniej Górze nie ma w żadnym innym mieście. Świadczy też o tym strata czasu ostatnich 8 miesięcy.
Jelenia Góra, dnia 15 października 2007 roku
Telewizja Polska Teleekspres
Gdy ukazała się w Teleekspresie wzmianka o tym, że w Jeleniej Górze autobusy jeżdżą stadami, napisałem do Teleekspresu list z wyjaśnieniami, że jest to moje określenie z tytułów moich publikacji. W tej sprawie nie uzyskałem pomocy ze strony Telewizji, nadal autobusy jeżdżą stadami. Sprawa się ciągnie wiele lat, a teraz po zmianie władzy w mieście od początku roku próbuję doprowadzić do normalności w komunikacji miejskiej, niestety ciągle bezskutecznie. 12 października dokonano „poprawy" rozkładu jazdy - to jest kpina z potrzeb mieszkańców. Linie autobusowe pozostawiają całe dzielnice bez komunikacji. Autobusy jeżdżą stadami powodując straty w utrzymaniu komunikacji. Wszystkie przystanki zrobiono „na żądanie". Odległości między przystankami są często zbyt duże. Brak biletów czasowych przyczynia się do wzrostu gapowiczów, którzy za dwa przystanki nie chcą płacić 2,40. W załączeniu przesyłam ostatni list do Prezydenta Miasta.
Jelenia Góra, dnia 15 października 2007 roku
Pan Prezydent Miasta Jelenia Góra Dr Marek Obrębalski
Po moim piśmie z 20 września 2007 roku spowodował Pan, że po raz drugi „poprawiono" w tym roku rozkład jazdy autobusów miejskich. Dokonane „poprawki" niczego nie zmieniły! Nadal autobusy jeżdżą stadami! Nie chce Pan skorzystać z moich opracowań czy też dąży Pan do upadłości przedsiębiorstwa? Jak przedstawia się stan po zmianach na przystanku przy Małej Poczcie - odjazdy autobusów w stronę Cieplic (linie 4, 6, 7, 9, 14, 15, 17, 23, 26, 27) w dni robocze wg nowego rozkładu jazdy na przykładzie w godzinach 8-9, 14-15, 18-19. O godzinie 8 autobusy odjeżdżają w minutach: 05, (przerwa 6 minut) 11, (przerwa 5 minut) 16, (przerwa 1 minuta) 17, (przerwa 1 minuta) 18, (przerwa 5 minut) 23, (przerwa 2 minuty) 25, (przerwa 4 minuty) 29, (przerwa 18 !!!! minut) 47, (przerwa 6 minut) 53, (przerwa 5 minut) 58, (przerwa 1 minuta) 59. Nadal utrzymuje się tendencja „jazdy stadami". Wygospodarowano przerwę 18 minutową! Jest 12 autobusów, może wystarczyłoby 10 regularnie co 6 minut? O godzinie 14 autobusy odjeżdżają w minutach: 05 (przerwa 6 minut), 11 (dwa autobusy razem), (przerwa 6 minut) 17, (przerwa 3 minuty) 20, (przerwa 3 minuty) 23, (przerwa 1 minuta) 24, (przerwa 2 minuty) 26, (przerwa 3 minuty) 29, (przerwa 1 minuta) 30, (przerwa 1 minuta) 31, (przerwa 4 minuty) 35, (przerwa 1 minuta) 36 (dwa autobusy razem), (przerwa 5 minut) 41, (przerwa 6 minut) 47, (przerwa 3 minuty) 50, (przerwa 3 minuty) 53, (przerwa 1 minuta) 54, (przerwa 5 minut) 59. Nadal utrzymuje się tendencja „jazdy stadami". Jest 21 autobusów, może wystarczyłoby 15 regularnie co 4 minuty? I tak jeżdżą półpełne, lub półpuste autobusy nieekonomicznie na szkodę miasta i mieszkańców! O godzinie 18 autobusy odjeżdżają w minutach: 05, 08, 16, 23, 29, (36, 41 -zlikwidowane), 48, 50, 53, 59 - tak jak dotychczas. Było 11 autobusów jest 9. Przy tej nieregularności (29 - 48) „wygospodarowano" przerwę 19 minutową! Gdyby wg moich opracowań dostarczanych Urzędowi Miasta od początku tego roku, utrzymać na tej trasie tylko numery 6 i 7, każdy z nich jeżdziłby na przemian co 15 minut, 8 autobusów zapewniłoby potrzeby mieszkańców co 7-8 minut. Powtarzam! Większość z powyższych autobusów nie przekracza wykorzystania nawet w 50%, a w niektórych jedzie 4 - 10 pasażerów, dlaczego przy takim marnotrawstwie nie można wygospodarować autobusu numer na przykład 27 z Zabobrza przez dolny Goduszyn do Cieplic? Taka linia szybkiego połączenia Zabobrza z Cieplicami byłaby na pewno wykorzystywana ponad 50%. Gdy w godzinach wieczornych często się zdarza, że przez dłuższy czas brak autobusu i autobusy są przeładowane, nikt się tym nie interesuje. Realizacja takiego rozwiązania jest dla nas konieczna. Walka o poprawę komunikacji miejskiej trwa wiele lat, zmieniło się paru prezydentów. Goduszyn stał się ulicą Goduszyńską w Jeleniej Górze, ale mieszkańcy tej ulicy pozbawieni są komunikacji miejskiej, w dnie robocze jeździ przez cały dzień 14 - 17 autobusów, nie mamy połączenia do Cieplic nawet przez centrum miasta, młodzież nie ma jak się dostać do szkoły w Cieplicach, gdy na drugiej zmianie w Cieplicach kończy się praca o godzinie 22 pozostaje nam tylko powrót na piechotę. Droga z Cieplic do Goduszyna została doprowadzona do bardzo niebezpiecznego stanu. Przejście, a nawet przejazd, szczególnie rowerem są bardzo niebezpieczne. Z centrum miasta został zlikwidowany autobus do Goduszyna o 2257. A w soboty i w niedziele to już całkowita klęska, do pracy trzeba iść na piechotę i tak samo wracać! Do kościoła również nie dostosowane są autobusy, a przerwy w komunikacji są nawet po dwie godziny. Przy tak wielkim marnotrawstwie mieszkańcy Goduszyna pozbawieni są praktycznie komunikacji, szczególnie rano i wieczorem oraz w soboty i niedziele. Nam potrzebna jest komunikacja umożliwiająca dotarcie do pracy i do szkół, do tego celu niebędna jest nowa linia łącząca ul. Goduszyńską z Cieplicami. Czy tak trudno zrobić rozkład jazdy z regularnymi kursami. Z tego nowego rozkładu MZK widać, że nikt nie dba o potrzeby mieszkańców. Jak taka komunikacja może być rentowna? Bardzo często przyjeżdżam z Wrocławia w sobotę o godzinie 1830, z przed nosa odjechała mi 2 i 11, (autobusy jadące w odstępach 3 minuty) następny za godzinę, jakby to było dobrze gdyby jeździły regularnie co 30 minut, czekałbym o połowę krócej! A gdyby tak była miejska komunikacja jak dawniej przed 30 laty linia okrężna co 20 minut, tak bardzo potrzebna mieszkańcom, którzy gdy im się śpieszy mogą iść tylko na piechotę. Kto jest zainteresowany działalnością na szkodę mieszkańców? Na to pytanie nie odpowiedział mi Pan Prezydent.
Jelenia Góra, dnia 20 listopada 2007 roku
Do mieszkańców Goduszyna
Szanowni Państwo! Powierzyliście mi sprawę komunikacji miejskiej. Od stycznia nastąpiła wymiana korespondencji z Prezydentem Miasta, z której wynika, że Prezydentowi Miasta nie zależy na poprawieniu rentowności komunikacji miejskiej i rozkładu jazdy autobusów. Z ostatniego pisma otrzymanego od Pana Prezydenta wynika, że ważniejsze jest połączenie ulicy Staszica z ulicą Podchorążych bez przesiadki, niż połączenie Osiedla Pomorskiego i ulicy Goduszyńskiej z Cieplicami. To dla zdrowia mogą mieszkańcy przejść się ponad trzy kilometry na piechotę po pracy lub ze szkoły. Ulubiony system „jazdy stadami" zostanie zachowany, miasto stać na dopłacania do nierentownej gospodarki. Muszę przyznać, że winę za ten stan rzeczy ponosicie Państwo. Przyczyniła się do tego Wasza kartka wyborcza i wybrane przez Was władze miejskie. W tej sprawie nie pomogły mi skorumpowane media: „Nowiny Jeleniogórskie" telewizja „Odra" i „Teleekspres". W załączeniu ostatnie moje pismo do Prezydenta, które pozostało bez odpowiedzi.
Jelenia Góra, dnia 29 października 2007 roku
Pan Prezydent Miasta Jelenia Góra Dr Marek Obrębalski
Szanowny Panie Prezydencie Otrzymałem długie pismo podpisane przez pana Jerzego Łużniaka z upoważnienia Prezydenta Miasta, które jednak nie jest odpowiedzią na moje pisma. Pan Jerzy Łużniak Zastępca Prezydenta napisał, że „Na całym świecie nie znajdę firmy świadczącej usługi w komunikacji miejskiej, która nie korzystałaby z dopłaty ..." oczywiście mija się to z prawdą. W biuletynie „Sejmiku Jeleniogórskiego" napisałem przed laty artykuł na ten temat, w którym umieściłem przedwojenną analizę kosztów komunikacji miejskiej w Polsce na przykładzie Warszawy, Łodzi, Lwowa i Krakowa. Tylko Lwów miał dobrze zorganizowaną komunikację miejską, najtańsze bilety z wszelkimi ulgami oraz przesiadkowe, a przedsiębiorstwo przynosiło dochód, może stosunkowo niewielki bo to nie był cel, ale dochód! Ten artykuł był kilkakrotnie przedrukowywany i Zastępca Prezydenta pan Jerzy Łużniak jeden z przedruków otrzymał. Nadal autobusy jeżdżą stadami! W sobotę 27 bm. byłem w sklepie ogrodniczym w Cieplicach i przy okazji spisałem autobusy do centrum Jeleniej Góry w godzinach 12 i 14, wg nowego rozkładu jazdy. O godzinie 12 autobusy odjeżdżają w minutach: 05 (przerwa 17 minut), 22 (przerwa 6 minut), 28 (przerwa 14 minut) następnie jedzie stado - to są znamiona działalności na szkodę miasta i mieszkańców - 42 (przerwa 4 minuty), 46 (przerwa 1 minuta), 47 (przerwa 5 minut) oraz 52 łącznie 4 autobusy w stadzie, w normalnym rozkładzie 7 autobusów co 8 minut byłaby w sumie godzina bez 4 minut. O godzinie 14 autobusy odjeżdżają w minutach: 02 (przerwa 2 minuty), 04 (przerwa 12 minut), 16 (przerwa 6 minut), 22 (przerwa 6 minut), 28 (przerwa 8 minut), 36 (przerwa 4 minuty) następnie jedzie stado - to są znamiona działalności na szkodę miasta i mieszkańców - 40 (przerwa 1 minuta), 41 (przerwa 5 minut), 46 (przerwa 6 minut) oraz 52 łącznie 4 autobusy w stadzie, w normalnym rozkładzie 10 autobusów co 6 minut w sumie godzina. Może wystarczyłoby 6 autobusów co 10 minut w regularnej komunikacji. Powtarzam! Większość autobusów w Jeleniej Górze nie przekracza wykorzystania nawet w 50%, a w niektórych jedzie 4 - 10 pasażerów, dlaczego przy takim marnotrawstwie nie można już dziś wygospodarować autobusu numer na przykład 27 z Zabobrza przez dolny Goduszyn do Cieplic? Taka linia szybkiego połączenia Zabobrza z Cieplicami byłaby na pewno wykorzystywana ponad 50%. Realizacja takiego rozwiązania jest dla nas konieczna. Walka o poprawę komunikacji miejskiej trwa wiele lat, zmieniło się paru prezydentów. Goduszyn stał się ulicą Goduszyńską w Jeleniej Górze, ale mieszkańcy tej ulicy pozbawieni są komunikacji miejskiej, w dnie robocze jeździ przez cały dzień 14 - 17 autobusów, nie mamy połączenia do Cieplic nawet przez centrum miasta, młodzież nie ma jak się dostać do szkoły w Cieplicach, gdy na drugiej zmianie w Cieplicach kończy się praca o godzinie 22 pozostaje tylko powrót na piechotę. Z centrum miasta został zlikwidowany autobus do Goduszyna o 2257. A w soboty i w niedziele to już całkowita klęska, do pracy trzeba iść na piechotę i tak samo wracać! Do kościoła również nie dostosowane są autobusy, a przerwy w komunikacji są nawet po dwie godziny. Gdyby linie 11 i 27 były w normalnej regularnej komunikacji w dnie robocze co 30 minut, byłaby to komunikacja z prawdziwego zdarzenia. Przy tak wielkim marnotrawstwie mieszkańcy Goduszyna, nie pojedyncze osoby, pozbawieni są praktycznie komunikacji, szczególnie rano i wieczorem oraz w soboty i niedziele. Gdy w godzinach wieczornych często się zdarza, że przez dłuższy czas brak autobusu i autobusy są przeładowane, nikt się tym nie interesuje. Nam potrzebna jest komunikacja umożliwiająca dotarcie do pracy i do szkół, do tego celu niezbędna jest nowa linia łącząca ul. Goduszyńską z Cieplicami. Uzasadnienie trudności w zrobieniu porządnego rozkładu jazdy z uwagi na potrzebę obsłużenia okolicznych miejscowości bez przesiadki może opierać się wyłącznie na wadliwym rozkladzie jazdy w mieście oraz na braku kompetencji dozoru! Nie widzę żadnych trudności w wprowadzeniu biletów czasowych, w uruchomieniu linii okrężnej (zerowej), w likwidacji zbędnego przystanku na obwodnicy i przeniesienie go koło Tesco bowiem korzystają z niego głównie jego klienci. Załatwienie tej sprawy nie może być dokonywane przez dziesięciolecia. Oczekuję dobrej woli ze strony Prezydenta Miasta. I to wszystko pozostalo po staremu, nikt nie dba o mieszkancow, ani o rentownosc przedsiebiorstwa.